Ćpunka

Przerażający świat narkotykowej degradacji, który przeistacza „cudowne dziecko” z „dobrego domu” w ludzki niemal strzęp, to temat najnowszej książki Barbary Rosiek pt. Ćpunka i jej scenicznej adaptacji i reżyserii Marka Tercza pod tym samym tytułem.

Książka ta uznawana jest za uwspółcześnioną kontynuację koronnego dzieła tej pisarki pt. Pamiętnik narkomanki. Osadzona w realiach XXI wieku rzuca nowe światło, gdy nikt nie wyrusza już „w poszukiwaniu pół makowych”, bo neonarkotyki są niemal powszechnie dostępne.

Reżyser w ślad za autorką stawia sobie za cel pokazanie skrytego i nie rzadko przypadkowego mechanizmu wkręcania się w „spiralę” narkotykową, aż po niemal złoty, czyli śmiertelny strzał.

To przejmująco bolesna, prawdziwa i poruszająca opowieść o życiu współczesnej młodzieży, której przychodzi dorastać w świecie wyścigu szczurów i rozbestwionego konsumpcjonizmu, pigułek gwałtu i dopalaczy, przemocy i chorych ambicji korporodziców, i wreszcie obojętności otoczenia, w tym najbliższego.

To wszystko jak klatka z której zdaje się być nie ma wyjścia, jak ośmiornica która osacza i obezwładnia, a nawet zabija.

Jak w tej dżungli ma się odnaleźć młody człowiek,

który dopiero mierzy się z życiem.

Gdzie się podzieje jego dziecięca jeszcze

naiwność i wrażliwość, delikatność i subtelność,

tęsknota za pięknem i miłością,

wreszcie ambicje i marzenia…?

Gdzie one się podzieją, gdy zewsząd mur i obcość?

Albo podda się powszechnej fali marketingowych kukiełek,

albo przeistoczy się w skałę pozornej dorosłości,

albo zginie, rozsypie się i przepadnie

w mroku samotności i odtrącenia.

Tak naprawdę to książka i spektakl o samotności, przerażającej samotności w tłumie, w domu, w szkole, wszędzie…, o samotności, która być może zostanie niesławnym znakiem XXI wieku, o ile już nim nie jest.