Stary człowiek i morze
Opowiedziana historia jest retrospekcją, jednak przeżycia traumatyczne bohatera sprawiają, że przeszłość powraca z ogromną siłą. Stary rybak Santiago, zmiażdżony klęską, odgrywa przed swoim młodym przyjacielem niedawne zmagania z marlinem i rekinami. W gorączce opowieści akcja przeradza się w narastający między nimi konflikt, który odzwierciedla piekło ludzkiej podświadomości w walce o przetrwanie. Ma to szczególny wyraz, gdyż przyroda w tej opowieści zyskuje podmiotowy charakter: marlin jest bratem, z wędrującym ptakiem Santiago rozmawia jak z przygodnym wędrowcem, któremu chciałby pomóc i zawieźć bezpiecznie do portu. Przerażającą batalię z rekinami odczytać można jako metaforę skazanej na przegraną, odwiecznej konfrontacji z siłami ciemności. To jakby odwołanie do mitu Syzyfa, czy egzystencjalnego absurdu Sartre`a: z morderczej walki o mięso pozostaje jedynie szkielet. Dużą rolę w budowaniu dramatycznego napięcia pełni sugestywna, rytmiczna muzyka. Spoiwem całości jest dynamiczna i czuła relacja: Santiago – Manolin, ojciec – syn, mistrz – uczeń, która egzemplifikuje autentyczny międzyludzki dialog – ponadpokoleniowy, głęboko humanistyczny, stwarzający optymistyczną perspektywę.